Nasza Wspólnota nr 116 Listopad 2007


CIEBIE BOGA WYSŁAWIAMY - polska poezja religijna

Polska kultura i tradycja od tysiąca lat związana jest z religią i Kościołem, co uwidacznia się w wielu zabytkach i dziełach artystycznych, w tym utworach poetyckich. Najpiękniejsze wiersze stały się cząstką, nie tylko tożsamości narodowej, ale naszej osobistej wyobraźni i uczuć. Warto więc poznać, choć w ogólnych zarysach, genezę i strukturę tych "ikon" polskiej poezji religijnej.

(11)


"Epitafium dla księdza Jerzego" hołdem barda dla kapelana "Solidarności".
Dzień Wszystkich Świętych skłania każdego do refleksji nad życiem i śmiercią, a także do szczególnej pamięci o tych, którzy odeszli. Powinniśmy pamiętać nie tylko o bliskich zmarłych, ale także o ludziach zasłużonych dla wiary i ojczyzny, gdyż to dzięki nim możemy cieszyć się wolnością osobistą, narodową i religijną, dlatego zapalmy znicze i pomódlmy się na grobach patriotów i męczenników. Na większości polskich cmentarzy, także na naszym, znajduje się symboliczna mogiła księdza Jerzego Popiełuszki, bestialsko zamordowanego 19 października 1984 roku przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Jego śmierć, mimo że prawdziwi zleceniodawcy mordu do dziś dnia nie zostali osądzeni, nie oznaczała triumfu zła, ale wręcz przeciwnie, zwycięstwo dobra i przyczyniła się w znacznym stopniu do odzyskania przez Polskę suwerenności. Zabójstwo i ujawnienie prawdy o nim wywołało wstrząs i oburzenie społeczne. Pogrzeb 3 listopada 1984 roku zgromadził tysiące ludzi i przekształcił się w wielką manifestację. Ks. Jerzy Popiełuszko został pochowany na terenie kościoła parafialnego św. Stanisława Kostki w Warszawie, w którym był kapłanem, pod skromnym nagrobkiem w kształcie krzyża. Grób ten stał celem licznych pielgrzymek i oficjalnych wizyt - m.in. modlił się przy nim Jan Paweł II 14 czerwca 1987 r. oraz kard. Joseph Ratzinger - obecny papież Benedykt XVI . Szacuje się, że w ciągu 10 lat miejsce to odwiedziło ok. 18 mln ludzi. Jego działalność kapłańska i patriotyczna nacechowana była głębokim przekonaniem, że umiłowanie prawdy oraz miłość Boga i ludzi są wartościami, którymi powinien kierować się każdy człowiek. Dlatego zawsze ksiądz Jerzy stawał w obronie pokrzywdzonych, nie zgadzał się jakąkolwiek dyskryminacją i poniżaniem, odważnie głosił Słowo Boże, potrafił nawet wobec swoich wrogów kierować się chrześcijańskim miłosierdziem, realizując w praktyce słowa Ojca Świętego Jana Pawła II "zło dobrem zwyciężaj". Jakże głębokie, niemal prorocze, są słowa kapelana "Solidarności" wypowiedziane podczas ostatniego kazania w Bydgoszczy, "Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy". Osoba księdza Jerzego Popiełuszki jest pięknym wzorem do naśladowania, nie tylko dla duchownych, ale dla wszystkich ludzi, dlatego miejmy nadzieję, że już niedługo papież Benedykt XVI kanonizuje męczennika za Polskę i wiarę. Mord dokonany przez esbeków wpłynął nie tylko na postawę społeczeństwa wobec komunistycznego reżimu, ale wywołał reakcję wśród twórców kultury, którzy poświęcili osobie księdza Jerzego wiele dzieł, które nie pozwolą zapomnieć o szlachetnym kapłanie młodszym pokoleniom. Jednym z pierwszych artystów, którzy zareagował na komunistyczną zbrodnię był Jacek Karczmarski, należący do najpopularniejszych poetów i śpiewaków. Jego piosenki, odwołujące się do polskiej tradycji i piętnujące narodowe wady oraz głoszące umiłowanie wolności, stały się w latach osiemdziesiątych rodzajem antidotum na zakłamanie propagandy PRL-u, której celem było ogłupienie społeczeństwa. Postać Kaczmarskiego powszechnie była kojarzona z etosem pierwszej "Solidarności" oraz stanem wojennym - okresem, kiedy jego liryka, rozpowszechniana w nieoficjalnych wydawnictwach, identyfikowana była jako głos antykomunistycznej opozycji. W opinii społecznej utrwalił się wizerunek Kaczmarskiego jako barda z gitarą śpiewającego "protest-songi", choć jego twórczość wykraczała daleko poza ten stereotyp. "Obława", "Nasza klasa", "Rejtan, czyli raport ambasadora", to tylko nieliczne przykłady utworów, które do dziś dnia budzą w odbiorcy dreszcz wzruszenia oraz skłaniają do poważnych refleksji na temat narodu i kondycji człowieka. Najsłynniejszy utwór śpiewającego poety, "Mury", stał się nieoficjalnym hymnem "Solidarności", wchodząc do kanonu polskiej poezji patriotycznej. Jacek Kaczmarski stworzył również utwór poświęcony księdzu Jerzemu Popiełuszce, stanowiący jednocześnie hołd dla kapłana-męczennika oraz będący bezkompromisowym oskarżeniem systemu i ludzi, którzy doprowadzili do zbrodni.

Epitafium dla księdza Jerzego

Nie wyje wiatr, nie szumi las i śnieg nie pada.
Grzmot się nie toczy i nie szarpią chmur pioruny.
Trwa niezmącona noc człowieka i owada
Pod fioletowym niebem od dalekiej łuny.

Świetlista przepaść się nad głową nie otwiera,
Nie wzywa do niej w trwodze Głos Gromowy -
I wszystko żyje, chociaż śpi - a ja umieram -
Ciemniejszy fragment mroku pozbawiony mowy.

Krew płynie ze mnie, coś mi jeszcze opowiada
O bólu takim, jaki się nikomu nie śnił.
I trójca gwiazd w ramiona Krzyża się układa
I ja ze wszystkich sił przyciskam Go do piersi.

Narada. Rozkaz. Myśl zdradziecka.
Akcja. Orzełek. Mundur. Ślad.
Minister. Premier. Rakowiecka.
Rozwaga. Prowokacja. Ład.

Może był krzyk, oprawców strach i smród benzyny,
Szczekanie psów, smak knebla, gorzki protest ciała.
Twarz na tle lasu z rtęcią potu albo śliny,
Głos: Patrz, jak bijesz, bo znajdziemy się w opałach.

Może z powrotem szybko szli po własnych śladach
I jeden, ręce wycierając, rzekł: ohyda.
A drugi drżał, potykał się i w lęku biadał -
Nie nad tym, co uczynił - ale że się wyda.

Nie wiem, skąd nagle pewność mam, że Już mnie nie ma,
Że już mnie wchłonął Ten, kto wszystkich nas pomieści.
Jest cień na progu mroku, cień z Gwiazdami Trzema
Z czaszką u stóp, na której szara zieleń pleśni.

Ksiądz Jerzy. Syn. Męczennik. On.
Ojczyzna. Bóg. Czerwony smok.
Napis na płótnie. Tłum. Płacz. Dzwon.
"Bezkrwawy do historii krok".

"Epitafium dla księdza Jerzego", zgodnie z tytułem jest pośmiertnym upamiętnieniem księdza Popiełuszki i jego podziwu godnej postawy. Bohater Kaczmarskiego, nawet w najstraszniejszych chwilach cierpienia i agonii, widzi nadzieję w Bogu, a męczeństwo Chrystusa jest dla niego wzorem, "Krew płynie ze mnie, coś mi jeszcze opowiada O bólu takim, jaki się nikomu nie śnił. I trójca gwiazd w ramiona Krzyża się układa I ja ze wszystkich sił przyciskam Go do piersi." Twórca, dzięki poetyckiemu natchnieniu, potrafi zrozumieć i odczuć przeżycia mordowanego księdza, jego cierpienia oraz głęboką wiarę, która pozwala z godnością przyjąć wszelkie ciosy i przekonanie, że nagrodą jest zbawienie wieczne i połączenie się z Bogiem, "Nie wiem, skąd nagle pewność mam,… Że już mnie wchłonął Ten, kto wszystkich nas pomieści." Ostatnia strofa stanowi lakoniczny, ale doskonały opis kapłana i wartości, którym do końca był wierny, "Ksiądz Jerzy. Syn. Męczennik. On. Ojczyzna. Bóg." Przeciwną postawę prezentują jego oprawcy; i ci, którzy bezpośrednio dokonali zbrodni, jak i ci, którzy ją zaplanowali i nakazali wykonać. Są to bezduszni, pozbawienia sumienia biurokraci, potrafiący dla własnych korzyści i w imię bezwzględnej ideologii popełnić najgorsze przestępstwo. Poeta kilkoma słowami charakteryzuje prawdziwe oblicze morderców zza biurka, Narada. Rozkaz. Myśl zdradziecka. Akcja. Orzełek. Mundur. Ślad. Minister. Premier. Rakowiecka. Rozwaga. Prowokacja. Ład. Także bezpośredni wykonawcy to ludzie pozbawieni wszelkich zasad moralnych i odwagi. Nie są nawet w stanie pojąć zła, jakie wyrządzili, nie mają wyrzutów sumienia, jedynie czego się obawiają to ujawnienia prawdy, "Może z powrotem szybko szli po własnych śladach
I jeden, ręce wycierając, rzekł: ohyda. A drugi drżał, potykał się i w lęku biadał - Nie nad tym, co uczynił - ale że się wyda." Lęk morderców okazał się uzasadniony, gdyż prawdy nie da się ukryć, a sprawiedliwość zawsze zatriumfuje. "Czerwony smok" został pokonany, a sprawcy w taki czy inny sposób zostaną ukarani. Ksiądz Jerzy Popiełuszko, któremu odebrano życie i chciano pozbawić godności oraz skazać na niepamięć, stał się dla wielu ludzi szlachetnym wzorem do naśladowania, a jego pamięć jest ciągle żywa wśród rodaków.

Kazimierz Szajna